sobota, 11 września 2010

wyczerpananena.

na mapie szczęścia czarna plama
PRZECIEŻ DO STU DIABŁÓW POWINNAM BYĆ TERAZ
bynajmniej nie tu
laptop grzeje kolana
TYLKO LAPTOP
absynt krąży we krwi rozlewa wizje
szelest pod palcami
zimnymi
szumię wiatrem
szukam ukojenia
PRZECIEŻ!
tam gdzie śpi rozdwojenia stan
tam gdzie wiedzie się każdy plan
znów spotkalibyśmy się wśród chwil
dlaczego mnie tam nie ma...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz