które się nie trafia:
czyjeś ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to - to jest bardzo mało...
w końcu.
w końcu muszę zacząć porządkowanie wspomnień.
jeszcze jedno nie klei się do drugiego
jeszcze wszystko gotuje się w sercu jak w ogromnym kotle
ale powoli daje się układać zdarzenia w zdania, spojrzenia w słowa, DOTYK?
nie - on wciąż nie da się wcisnąć między dużą literę a kropkę - ani tu
ani na papierze.
podjęłam jednak próbę.
a to już jest bardzo dużo.
powyrywane kartki pamięci sklejam w słownik znaczeń
staram się tłumaczyć na ludzki język niedopowiedzenia
przyciąć niepasujące puzzle niedopasowań.
i znów ten potworny zgrzyt w głowie:
DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK DOTYK [...]
error
wraca myśl: jest idealnie
choć pewnie inaczej wyobrażałam sobie ten ideał.
teraz powinnam wytworzyć jakiś
antydotyk
antydotykum
założyć
fireantydotykwall
ale nie potrafię
a najzabawniejszy jest fakt że ty też nie.
jestem wyczerpana - więcej z siebie nie wypluję dziś.
tętno 114
serce pa-dam pa-dam pa-dam
delirium
...a Sensor szczeka jak szczekał.
po prostu weź witaminę "C" i wmów sobie, że ona leczy wszystko.
OdpowiedzUsuńnie, Reniu. to nie tak.
OdpowiedzUsuńtu potrzeba multiwitamin - magnezu.
kanapek z samym masłem
rano w kuchni
brudnych talerzy ułożonych w piramidkę w zlewie.
herbaty earl grey.
tego najpiękniejszego na świecie uśmiechu.
codziennie rano.
podstawiania sobie nóg.
żartów szowinistycznych/feministycznych.
ciepła. takiego kiedy na polu -8.
ławki za Żabką...
i nawet tej nadpobudliwości psychoruchowej...
codziennie wieczór.
ja się nie wyleczę. ja się nie wyleczę! bo skąd ja to wszystko znów dostanę?