klik !
przecież inaczej nie mogłam
inaczej cały świat pozostałby zastygły w niepewności
jak w kostce lodu
inaczej nie mielibyśmy ani chwili
inaczej ja i ty nigdy nie stworzyłoby obrębu my
do którego tak lubię wracać
który być może już nigdy się nie powtórzy
każdego dnia układam słowa ostatniego pożegnania
każdego dnia myślę o tym czy czarne róże nie byłyby lepsze od tych goździków
wyobrażasz sobie? kondukt... i ja z naręczem czerwonych kwiatów?
po co wszyscy mają widzieć
po co mówić: to ona
nie. byliby raczej zaskoczeni. przecież przemycałeś mnie nocą przez miasto
biały dzień nigdy nie ujrzał nas razem
ty - jako wampir
ja - jako wilkołak
my - tylko noc.
noc ma to do siebie że jest w stanie ukołysać dwoje tak niestabilnych nie-ludzkich ludzi.
skłamałam -
wiesz że skłamałam.
po prostu musiałam tam pojechać.
musiałam
żebyś chwileczkę był na moją wyłączność
czysty egoizm.
i kiedy w końcu... [...]
BYŁO TAK NORMALNIE!
nie masz pojęcia jak tęsknię za tą normalnością.
nie masz pojęcia jak brakuje mi tych kitchen stories.
tego zielonego koca.
tu tak zimno.
chciałabym wrócić. wymknąć się do tego świata gdzie my przeważało.
gdzie nie było nic oprócz nas
świat się zdematerializował.
tutaj. bezsenność. wędrówka. miotanie się.
a szczęście wisi na włosku.
inaczej cały świat pozostałby zastygły w niepewności
jak w kostce lodu
inaczej nie mielibyśmy ani chwili
inaczej ja i ty nigdy nie stworzyłoby obrębu my
do którego tak lubię wracać
który być może już nigdy się nie powtórzy
każdego dnia układam słowa ostatniego pożegnania
każdego dnia myślę o tym czy czarne róże nie byłyby lepsze od tych goździków
wyobrażasz sobie? kondukt... i ja z naręczem czerwonych kwiatów?
po co wszyscy mają widzieć
po co mówić: to ona
nie. byliby raczej zaskoczeni. przecież przemycałeś mnie nocą przez miasto
biały dzień nigdy nie ujrzał nas razem
ty - jako wampir
ja - jako wilkołak
my - tylko noc.
noc ma to do siebie że jest w stanie ukołysać dwoje tak niestabilnych nie-ludzkich ludzi.
skłamałam -
wiesz że skłamałam.
po prostu musiałam tam pojechać.
musiałam
żebyś chwileczkę był na moją wyłączność
czysty egoizm.
i kiedy w końcu... [...]
BYŁO TAK NORMALNIE!
nie masz pojęcia jak tęsknię za tą normalnością.
nie masz pojęcia jak brakuje mi tych kitchen stories.
tego zielonego koca.
tu tak zimno.
chciałabym wrócić. wymknąć się do tego świata gdzie my przeważało.
gdzie nie było nic oprócz nas
świat się zdematerializował.
tutaj. bezsenność. wędrówka. miotanie się.
a szczęście wisi na włosku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz