czwartek, 17 marca 2011

jestem już zmęczona tym że zawsze jestem zmęczona.


zimna kawa parzona razy dwa
słone paluszki z żółtej miski
do kawy nie na słodko
na słodycz czasu nie ma
paznokcie fuksjują na deszczowym tle
wczoraj zamarzłam na przystanku
dzisiaj zamarzam wewnątrz siebie
siwizna wychodzi na skroniach
farbowanego rudego lisa

klik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz