poniedziałek, 22 listopada 2010

drobne szaleństwo z miłości


z miłości popełnia się drobne szaleństwa
nine inch nails: the downward spiral


6 komentarzy:

  1. te szaleństwa to takie słodko-wredne umilanie sobie (i innym) życia.

    ale samo w sobie jest już legalne, pamiętasz?
    a tak poza tym, to: "cześć wariatko!"

    dziękuję za uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć wariatko!
    znowu kręcę się w kółko po tej wstrętnej krainie czarów. nóż wciąż czerwony. jeszcze nie wysechł.

    NIN w słuchawkach krok w krok.

    OdpowiedzUsuń
  3. czy głupo( w sensie popełnionego czynu) może być szaleństwem?

    uwaga!
    takie lekkie nasunięcie odpowiedzi nastąpi.

    bo jak tak, to mi lepiej.

    bredze?
    tak się ma przed upojną nocką z masażem segmentarnym miednicy i ewentualnie jak czasu straczy głowy, karku i klatki piersiowej:)

    czuje się spełniona!
    w sensie, że się wygadałam...

    wymonologowałam w sensie.

    dobra...
    wracam do masażu!

    OdpowiedzUsuń
  4. szaleństwo, głupota - wszystko jedno. jedno PIĘKNO. moje zaraz zleci spod palców jako kolejna notka.

    gadaj. monologuj. pisz ile chcesz MM! (-> wow, toż to jak Marilyn Manson!) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak marilyn monroe i m&m's:)

    OdpowiedzUsuń