piątek, 9 lipca 2010

dzisiaj.

dzisiaj dostałeś ode mnie najwięcej.
dzisiaj dostałeś to - co świadczy o moim wyjątkowo kiepskim stanie
wobec twojej osoby.
dostałeś ode mnie moje łzy.
wymieszane z maskarą krwawią czarną miłością.
a ty lubisz ten kolor?
prawda?
lubisz. lubisz.
więc dostałeś dziś ode mnie najwięcej.
czarne łzy wypłakane nad twoim zdjęciem.

2 komentarze:

  1. ja nie znoszę płakać nad zdjęciami.
    już wolę ryczenie do środka.
    szkoda makijażu, Nena.
    czasami naprawdę nie warto się rozmazywać.
    chociażby po to, żeby nawet w krytycznych momentach wyglądać nieziemsko.

    OdpowiedzUsuń
  2. to były łzy rytualne.
    "I'm just a painting that's still wet. If you touch me Il'l be smeared - you'll be stained.
    stained for the rest of your life..."
    teraz już związałam nas czarną wstążką łzy spływającej po rzęsie.

    OdpowiedzUsuń