- ty mówisz mi komplementy w taki sposób że mnie obrażają.
- nie, ja cię obrażam w taki sposób że jest to komplement.
mierzysz kaszkiet w Zarze
jak Mietall Waluś
pijemy kawę
mleczną
wiśniową
(każda kawa będzie dobra kiedy będziesz ty)
zjadasz mi bitą śmietanę maleńką łyżeczką
idziemy kupić pufę a puf nie ma
kupuję wino w zamian
różowe półsłodkie
takie jak to wtedy w bramach
i na Sarego...
kup mi pralkę to wypiorę sobie wspomnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz