sobota, 6 marca 2010

kosmos!

na świeżo i na żywo

zwykły
normalny
przeciętny


wieczór

sto(s) tematów i trzy świeczki różnych długości
tym samym pozbawianie ludzi światła
teatr (bardzo dużo teatru) i dramaty co-dzienne
choć może bardziej komedie (jeśli nie tragifarsy)
jedno jest pewne DZIWNOŚĆ ISTNIENIA istnieje (sic!)
jakoś specyficznie istnieje w niebieskim do bólu (ale tego który się lubi) ad remie

do rzeczy, Nena, do rzeczy
tu nie ma nic trudnego
trudne życie jest nudne - gorsze od Twojego
nawet kiedy potykasz się na schodach
nawet kiedy brakuje Ci na chleb
nawet kiedy podrabiasz bilety mpk
Twoje życie nie jest gorsze od innych żyć
lepsze też nie - jest tak samo (nie)zwykłe
i to (chyba) jego cały urok.

podmiejski znów zaskoczył - dobrze że nie muzyką!
podmiejski zdyszany i zasapany
zasypany też - bo śniegiem
ale pełen myśli - tym razem głośnych
(nie wiem które lepsze?)

i o kotach homoseksualistach też coś było.

3 komentarze:

  1. widzę że coś ciekawego jeszcze mnie ominęło :D a appendix 23 nadal tu jest, hah! a już myślałam... :D (to już tyle napisałaś od tamtego czasu! grafomanka) [ "I'm only into this to ENJOY" http://www.youtube.com/watch?v=ksPljN-yntA ]

    OdpowiedzUsuń
  2. (*grafomania z wydźwiękiem pozytywnym)

    OdpowiedzUsuń
  3. appendix 23. został tylko ze względu na mój sentyment do tamtego wieczoru. ;)
    a trochę rzeczy Cię ominęło - to prawda. ^^

    OdpowiedzUsuń