it's not your fault
it's my own fault
I'm not human at all
I have no heart
I have no heart
życie wirturealne
załatwiam sprawy przez fejsbuka chleb powszedni
potem kablem światłowodem do nazbyt aż namacalnego miasta
przemycam
przemykam
przemakam
i płaczę czasem i plączę się w rzeczywistość kabli
kocham
przestaję
i kocham znowu
lubię.
OdpowiedzUsuńsleepparypeople!!!!!!
OdpowiedzUsuńczytałam wczoraj bloga -od początku do końca + komentarze. kiedyś napisałaś: "wszystkie jesteśmy tylko akwarelową plamką". takie to piękne!
ja już nie płaczę i nie kocham. śmieję się, rozmyślam, tworzę (!). tak jest lepiej. odcięłam więzy i obiecuję sobie nie być już werteryczna. jestem kobietą. jestem silna.
ja chcę pozostać werteryczna nadal. bo szczerze mówiąc nie wiem czy wyobrażam sobie inną siebie. niż tą zachwycającą się, przebijającą się przez tysiące kilometrów wyobrażeń, marzeń. nieustannie się zachwycam. trzymam w garści wszystkie swoje uczucia.
OdpowiedzUsuńno to moja Weterko, spodoba Ci się moje nowe opowiadanie, które spisuję. (Mimo moich zapewnień o weretryzmie - ten wychodzi w moim pisaniu).
OdpowiedzUsuńCoś między Szablonem słów a Autobusem zdradzanych serc.
cudownie, w takim razie nie mogę się już doczekać!
Usuń