Nen, ja Cię proszę. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Bo grunt już nie ten sam. Wyrwy i dołki w innych miejscach, ale równie łatwo jest się utopić co za pierwszym razem.
W październiku zawitam w Krk. w odwiedzinach. Znajdziesz dla mnie chwilkę?
:)
OdpowiedzUsuńNen, ja Cię proszę. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Bo grunt już nie ten sam. Wyrwy i dołki w innych miejscach, ale równie łatwo jest się utopić co za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuńW październiku zawitam w Krk. w odwiedzinach. Znajdziesz dla mnie chwilkę?
1. ja co chwilę w tych samych kałużach.
OdpowiedzUsuń2. znajdę.