czwartek, 5 kwietnia 2012

na dziś przestałam już marzyć.

- znowu zostałyśmy same, kota... - powiedziałam taplając zeschnięty chleb w rozbełtanym jajku.
- bo widzisz, on jest zbyt daleko... czy może raczej: on jest zbyt daleki?
tłuszcz niemiłosiernie pryska na idealnie wymytą płytę indukcyjną.
a kota patrzy, patrzy... jakby widziała już wszystko...

wszystko...

let the bed sheet soak up my tears
and watch the only way out disappear

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz