paradoksalnie wczoraj w nocy doszłam do wniosku (czy to pod wpływem wina czy też innych niewyjaśnionych okoliczności), że cieszę się z nie bycia zakochaną. paradoksy.
paradoksalnie wczoraj w nocy doszłam do wniosku (czy to pod wpływem wina czy też innych niewyjaśnionych okoliczności), że cieszę się z nie bycia zakochaną. paradoksy.
OdpowiedzUsuń