piątek, 31 grudnia 2010

2011

oby lepszy
życzę
wam
sobie
jemu
jemu jemu
i wszystkim innym.

tymczasem zbieram się. wieczorem rytualne upajanie absyntem. piołunowanie do nieprzytomności. wkroczenie w rolę sheeny easton i przeniesienie słonecznego miami do podle zimnego krakowa. bye.

4 komentarze:

  1. z domu G. z pamiętną nalewką od K. (tą, którą przywiózł do Ciebie), życzę Ci tak udanego roku 2011, jak ja miałam 2010, albo jeszcze lepszego. i myślę, że te smoki, które właśnie poszły palić jednego z ostatnich papierosów w tym życiu, też Ci tego życzę.
    grupa okolicznościowa - Trójca z Rzeszowa


    ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kama nas chyba trochę uśmierciła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. - chodziło mi o rok, no ale jak już to nowe życie po nowym roku
    - a poza tym czwórka a nie trójca, tak to jest, jak się pisze przed północą po szumigłówce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oby nie był gorszy niż 2010 a nawet lepszy:)

    OdpowiedzUsuń