I put my feelings in a spoon
try to carry them to the moon
spill my love these tears from above
the wound cut down to the bone
leave me all alone
'cause her knife was too sharp
then I met you
you took away my blues
but I don't wanna fall in love with you
'cause one day I sing the same sad song for you
but I don't wanna fall in love with you
'cause one day I sing the same sad song for you
I look at you
you look back at me.
I can see you're lonesome
I can see you're lonesome
just like me
and here they come these waves of fear
one day I sing the same sad song for you
two people in a room, two pieces of my heart
(do zobaczenia w innym życiu, Kocie.
w końcu masz ich dziewięć, prawda?)
zastanawia mnie to, czy uciekł Ci znowu kot, czy ale wtedy pisałabyś chyba z małej litery i imiennie, więc pewnie to trochę większy kot rozmiarów człowieka, co? jak chciałabym pojechać do Krakowa! może pod koniec listopada będę miała luźniej...
OdpowiedzUsuńdwunożny. to uciekł. tak naprawdę nigdy nie był oswojony. a ja nie odważyłam się wyciągnąć ręki. Kocie ślepia oślepiły. zostały tylko drobne zadrapania na skrawku jeszcze mruczącej duszy.
OdpowiedzUsuń(koniecznie do Krakowa!)
skoro drobne zadrapania, to nie powinny okropnie boleć (mam nadzieję).
UsuńPS: wcale luźniej nie mam, nici z Krk. :/
PS2: w ramach pocieszenia możesz mi gdzieś swj adres podać, zrobię dla Ciebie na pocieszenie jakąś dadaistyczną kartkę i Ci wyślę. co Ty na to?