ja mogę się tylko oszukiwać.
kłamstwo
zawsze było to domeną rozumku (chytrego i bezczelnego).
ale serce?!
- jak możesz tak kłamać
kamyku metafizyczny...
omijam zatłoczone korytarze żył.
ustawiam się w kolejce po MIŁOŚĆ
- - - odpowiedź odmowna - - -
'pani już dostała przydział'
- a nie można go... wymienić?
'pani chyba żartuje, pani Neno...'
- to co mam teraz zrobić, gdzie się zgłosić?
'tej pani MIŁOŚCI to potrzebna jest... reanimacja.
pani poczeka jeszcze dwa tygodnie - zobaczymy'
- ahm... a co jeśli...
'następny, proszę!'
w poczekalni grało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz